Wybrane publikacje

i artykuły

Test ukrytej wiedzy (Concealed Information Test – CIT Polygraph Test)

Test ukrytej wiedzy – założenia

Test ukrytej wiedzy (Concealed Information Test) zwany również Testem wiedzy winnego (Guilty Knowledge Test) to technika badań wariografem polegająca na sprawdzaniu siły reakcji egzaminowanego na bodźce związane ze sprawą w otoczeniu bodźców o podobnej proweniencji, ale nie mających bezpośredniego związku z dochodzeniem; najpopularniejszą odmianą tego testu jest zadawanie pytań badanemu różniących się jednym kluczowym elementem: „Czy X został zabity nożem?”, „Czy X został zabity młotkiem?”, „Czy X został zabity Y”. Jeżeli badany jest związany ze sprawą, to w jego umysł zareaguje najmocniej na prawdziwe narzędzie zbrodni – zakładając, że zna ten szczegół przestępstwa1.

Egzaminowany może być poproszony o przeczytanie słów lub zdań samemu, innym sposobem ekspozycji na bodziec jest skonfrontowanie przesłuchiwanej osoby z jakimś przedmiotem, przykładowo jeśli morderstwo zostało popełnione nożem z czerwoną rękojeścią, mogą być zademonstrowane różne noże (w różnych kolorach).

Zakładając, iż egzaminator zna odpowiednią ilość szczegółów dotyczących przestępstwa, i że pytania będą dotyczyły zakodowanych przez badanego szczegółów, zdemaskowanie osoby mającej związek ze sprawą odbywa się na podstawie analizy wskaźników fizjologicznych i neurologicznych: tętna, ciśnienia, parametrów oddechu, przewodności skóry, temperatury pewnych rejonów twarzy, stopnia dotlenienia krwi w mózgu. Problemem jest to, że wszystkie te pomiary maja swoje ograniczenia, i mogą być zniekształcane przez zjawisko habituacji czy zwykłe zdenerwowanie – dlatego stale trwają badania mające na celu dodawanie nowych parametrów, jeszcze skuteczniej sprawdzających prawdziwość odpowiedzi.

Takim parametrem może być pomiar czasu reakcji (response latency).

Pomiar czasu reakcji na bodziec

Koncept badania czasu reakcji na bodziec nie jest nowy, gdyż badał go już Carl Gustav Jung. Kiedy do egzaminowanego dociera jakiś bodziec, rodzi on w umyśle szereg asocjacji. Bez przerwy jesteśmy wystawiani na działanie bodźców, które tworzą sieć skojarzeń, od jednego do drugiego, od drugiego do trzeciego, itd. Dzieje się to samoistnie i jest tym silniejsze, im mniej skoncentrowany jest umysł badanego.

Jeżeli bodziec związany jest z wydarzeniem, które faktycznie zaszło w przeszłości rodzi szereg skojarzeń i dzieje się to błyskawicznie, w przypadku „tworzenia” skojarzeń czas reakcji wydłuża się i na podstawie tego można wnioskować o kłamstwie. Eksperyment Marstona przeprowadzony w 1927 roku obalił nadzieje, iż można wnioskować o kłamstwie na podstawie czasu reakcji i opóźnienia w tym względzie. Marston, będący jednym z pionierów na polu badań wariografem, stwierdził, iż czas reakcji na bodziec może być pod kontrolą badanego (voluntary control)2.

Badania na temat czasu reakcji, jako wyznacznika prawdziwości odpowiedzi

Kwestia badań związanych z czasem reakcji została podjęta w latach 70-tych przez zespół prowadzony przez DePaulo. Analizowali oni 158 różnych cech komunikacyjnych, między innymi: niekonsekwencję, natychmiastowość, nietypowe szczegóły; w aspekcie czasu reakcji przeprowadzili następujący eksperyment: 144 studentom przydzielono role: ankieterów i osób ankietowanych. Ankietowani przed odpowiedzią widzieli jedno z dwóch świateł, które dawały im wskazówkę czy kłamać, czy mówić prawdę – światła te było niewidoczne dla ankietera. Dane otrzymane na podstawie 1330 wywiadów potwierdziły, że kłamstwo i udzielenie odpowiedzi prawdziwej posiadają różne opóźnienie – rozumiane jako czas mierzony: od końca zadawania pytania, do początku udzielania odpowiedzi3.

Metodyka wyżej opisanego eksperymentu budzi jednak wątpliwości: po pierwsze studenci nie musieli odpowiadać tak szybko, jak to tylko możliwe, po drugie ich odpowiedzi musiały być silnie skontrastowane: prawda kontra kłamstwo, bez możliwości konfabulowania, ubierania prawdy w różne odcienie szarości.

Bardziej wiarygodny eksperyment przeprowadzony został przez Farwella i Donchina; część osób biorących w nim udział miała przeprowadzić pozorowane szpiegostwo. Następnie demonstrowano im przedmioty z nim związane, ukazane na tle przedmiotów niemających z owym procederem nic wspólnego. W przypadku osób, które nie brały udziału w „szpiegostwie” rozpoznawanie wszystkich przedmiotów przebiegało z tym samym czasem opóźnienia; w przypadku pozostałych osób odnotowano różnicę w czasie opóźnienia reakcji dochodzącą do 206 milisekund4. Eksperyment ten przeprowadzany był metodą ERP (Event-related potential) badającą aktywność ośrodkowego układu nerwowego. Potencjały wywołane to potencjały elektryczne rejestrowane z powierzchni głowy po zadziałaniu odpowiedniego bodźca słuchowego, wzrokowego lub kinestetycznego. Późniejsze eksperymenty zespołów prowadzonych przez Allena, Moviusa i Seymoura potwierdziły wnioski Farwella i Donchina, jednocześnie stwierdzono, iż spośród parametrów reakcji najbardziej zbieżnym z opóźnieniem reakcji jest przewodność/opór skóry.

Przechodząc do bardziej aktualnych czasów znamienny jest eksperyment zespołu Gronau; uczestnicy poproszeni zostali o określenie koloru dla dwóch zestawów słów: kontrolnego i krytycznego – czas reakcji musiał zawrzeć się w przedziale do 1500 milisekund. W przypadku skojarzeń związanych z aspektami autobiograficznymi czas reakcji pomiędzy słowami krytycznymi (dotyczącymi rzeczywistych faktów) a kontrolnymi nie różnił się. W przypadku słów związanych z czynami zakazanymi występowała różnica5.

Nadal jednak istnieje konieczność analizy problematyki opóźnień w reakcjach. Nie ma na przykład żadnych badań na temat tego, jak kształtują się czasy reakcji w rzeczywistych warunkach. National Research Council (2003) ostrzega, iż ​testy diagnostyczne „działają” gorzej w warunkach terenowych niż w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych.

Pomiędzy warunkami eksperymentalnymi a rzeczywistymi istnieją zasadnicze różnice powodowane następującymi czynnikami:

- motywacją w celu udzielenia prawdziwej/kłamliwej odpowiedzi,

- okolicznościami przeprowadzania eksperymentów – możliwościami zapamiętywania słów przez próbę badawczą,

- czasem przeprowadzania testu,

- dystynkcją pomiędzy dobrze zapamiętanymi szczegółami a tymi mniej rozróżnialnymi.

Ponadto istnieje wiele innych zmiennych, przykładem jest czas kodowania: istotne jest, jak wiele czasu mieli uczestnicy na zapamiętanie faktów; generalnie czas opóźnień reakcji jest dłuższy w warunkach laboratoryjnych niż w rzeczywistych.

Detekcja pamięci za pomocą Internetu

W 2015 roku Bennett Kleinberg i Bruno Verschuere opublikowali artykuł: „Memory Detection 2.0: The First Web-Based Memory Detection Test6”, w którym zdali relację z pierwszego internetowego badania detekcji pamięci; termin „detekcja pamięci” określili jako odnoszący się do rodziny technik – podobnie jak Test ukrytej wiedzy – mających na celu ocenę, za pomocą środków pośrednich, czy badany rozpoznaje określone informacje. Metodologia obejmuje przedstawienie krytycznej informacji w serii bardzo podobnych, ale niekrytycznych informacji.

Założeniem było przeprowadzanie testu online w taki sposób, aby można go było uruchomić w dowolnej przeglądarce internetowej bez instalowania wtyczek lub kupowania licencjonowanego oprogramowania – z drugiej strony należało wziąć pod uwagę, iż przeglądarki również mają różne czasy opóźnienia reakcji. W badaniu wzięto następujące poprawki7:

  1. Uczestnicy mniej chętnie ujawniali swoją prawdziwą tożsamość, a więc nie można było operować takimi danymi, jak: imię, nazwisko, nazwiska bliskich krewnych, numer telefonu, numer ubezpieczenia społecznego, adres.

  2. Sieć związana jest z dużą różnorodnością kulturową i etniczną, i wymaga dodatkowego rozważenia konstrukcji testu.

  3. W celu uniknięcia błędów pisowni (które zazwyczaj można sprawdzić i poprawić w badaniach laboratoryjnych), zastosowano wcześniej ustaloną listę elementów za pomocą menu rozwijanych.

  4. Uczestnicy z tym samym adresem IP byli wykluczani z badania.

Badanie zostało przeprowadzone za pośrednictwem Amazon Mechanical Turk; strony internetowej, która umożliwia osobom lub firmom publikowanie zadań8.

Procedura badania była następująca:

  1. Podanie szczegółów autobiograficznych.

  2. Instrukcja, że muszą ukryć swoją prawdziwą tożsamość i udawać kogoś innego.

  3. Podanie szczegółów „fałszywej tożsamości”, których uczestnicy musieli się nauczyć.

  4. Bieżąca kontrola, czy zapamiętali fałszywe szczegóły.

  5. W przypadku błędów odsyłanie do fazy zapamiętywania.

  6. Trening testu właściwego.

  7. Po pełnym teście wykrywania pamięci uczestnicy zostali poproszeni o ocenę 12 kategorii autobiograficznych.

Kluczowe dla tego badania było sprawdzenie, w jakim stopniu próba badawcza (składająca się z 500 studentów) zareaguje na wymóg udzielenia szybkiej odpowiedzi; teza wymagająca sprawdzenia mówiła, iż kłamliwa odpowiedź wymaga więcej czasu – jednocześnie studenci mogli wcześniej „uczyć się” fałszywych atrybutów swojej autobiografii, czy więc limitowany czas odpowiedzi oznaczał będzie błędy w zapamiętywaniu zmyślonych danych?

W przypadku mniej istotnych szczegółów, takich jak: ulubione zwierzę, czy ulubiony kolor eksperyment nie powiódł się – opóźnienia czasu reakcji nie potwierdziły trzy głównej. Jednak w kwestiach takich jak: kraj pochodzenia, data urodzin, teza została wykazana. Studenci poproszeni o ocenę istotności kategorii autobiograficznych najwyżej postawili: kraj pochodzenia, wiek, datę urodzin; najniżej: ulubionego pisarza, ulubiony drink i ulubiony narkotyk.

Autor: Adam Rangotis

1 Kryminalistyka i medycyna sądowa, http://www.kryminalistyka.fr.pl/psycho_poligraf_02.php

2 Gerson Ben-Shakhar, Bruno Verschuere, Ewout Meijer, Memory Detection: Theory and Application of the Concealed Information Test, Cambridge University Press, styczeń 2011, s. 3.

3 Tamże, s. 3-4.

4 Tamże, s. 4-5.

5 Tamże.

6 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4395266/

7 Tamże.

8 https://www.mturk.com/mturk/welcome

Pytania i odpowiedzi

ekspertów

  • Profesjonalne badania wykrywaczem kłamstw (wariografem cyfrowym nowej generacji) kosztują w Polsce średnio od 2 000 zł. do 2 500 zł brutto.

    Cena badania wariografem uzależniona jest przede wszystkim od doświadczenia eksperta, rodzaju urządzenia, rejonu Polski.  Zbyt wysoka cena może sugerować, iż badanie zamawiane jest u pośrednika, a zbyt niska cena, że badanie wykonuje osoba bez uprawnień lub/i na wariografie analogowym poprzedniej generacji.

    Więcej o cenach badań wariograficznych w Polsce (raport z czerwca 2019)

  • Niestety nie. Zgodnie z literą polskiego prawa do badania są dopuszczone dzieci, ale jedynie w wieku powyżej 16 roku życia.

  • Oczywiście, że tak. Jest to nawet wskazane w każdym przypadku, gdzie badana osoba czuje się zmęczona, zbyt zestresowana, ma bóle lub po prostu jest chora. Badanie zawsze można przełożyć na inny termin.

  • Badania na tzw. „wykrywaczach kłamstw” mogą być zastosowane tak naprawdę w przypadku każdego problemu, jaki tylko nas nurtuje. Wariografy kojarzą się nam raczej ze sprawami karnymi, jednak tak naprawdę większość takich badań przeprowadzana jest na prywatne zlecenia i dotyczy chociażby problemów rodzinnych, kradzieży, prawdomówności w procesie rekrutacji do pracy oraz wielu innych, codziennych problemów życiowych.

  • Podstawową zasadą jest tutaj to, że pytania muszą sugerować odpowiedź „tak” lub „nie”. W grę nie wchodzą żadne odpowiedzi opisowe i bardziej złożone. Samo badanie może dotyczyć dosłownie każdej sprawy, jednak przygotowaniem pytań zajmują się eksperci mający pełną wiedzę na temat tego jak powinno wyglądać i przebiegać badanie wariografem.