Badania wariograficzne
w Polsce i na świecie
Książka i wariograf dowodami w głośnej sprawie zabójstwa
Właściciel niewielkiej agencji reklamowej z Wrocławia, Dariusz Janiszewski, w 2000 roku wyszedł ze swojej firmy do domu i ślad po nim zaginął. Niedługo później jego zwłoki zostały znalezione w Odrze. Ciało było zmasakrowane, a sekcja zwłok wykazała, że zamordowany przed śmiercią był nie tylko bity i kopany, ale także długi czas głodzony. Było to więc zabójstwo z wyjątkowym okrucieństwem, jednak wrocławskiej policji nie udało się trafić na żaden trop prowadzący do sprawcy i wszystko utknęło w martwym punkcie.
Niedługo po tym wydarzeniu światło dzienne ujrzała książka „Amok”, która została napisana przez wrocławskiego pisarza Krystiana Bala. Książka opisywała w dokładny sposób bardzo brutalne zabójstwo kochanka żony bohatera tej książki, który w tym wypadku nazywał się Chris B. Pojawienie się książki dało śledczym z wrocławskiego komisariatu bardzo wiele do myślenia. Główną tego przyczyną był fakt, że krótko po śmierci Dariusza Janiszewskiego na aukcji internetowej został wystawiony na sprzedaż jego telefon komórkowy, a osoba, która go sprzedawała posiadała nick właśnie taki sam jak w książce „Amok”.
W związku z licznymi poszlakami policja przeprowadziła na Krystianie badanie z wykorzystaniem wariografu, które okazało się potwierdzać tę teorię, czyli, że Krystian faktycznie dopuścił się zabójstwa Dariusza Janiszewskiego, który faktycznie był wtedy kochankiem jego żony. Książka dokładnie opisywała wszystkie szczegóły zdarzeń związanych z zabójstwem i razem z wynikami badań na wariografie były to jedyne dowody, poszlakowe, które jednak wystarczyły do skazania pisarza na 25 lat więzienia. Sprawa była bardzo głośna w Polsce z racji skazania tylko i wyłącznie na podstawie dowodów poszlakowych.
Głośno o tym wydarzeniu zrobiło się jednak tak naprawdę na całym świecie. Była to bowiem historia jak z filmu, gdzie zabójca wszystkie swoje poczynania wykorzystuje w książce, zmieniając jedynie imiona i nazwiska bohaterów. Teraz w Hollywood trwają przygotowania do stworzenia filmu „True Crimes” do którego inspirację stanowić będzie właśnie ta bezprecedensowa sprawa z Wrocławia. Bardzo możliwe, że reżyserią filmu zajmie się Roman Polański.